Musisz przestać pić kawę
O matko, jak ja nie znoszę kawoszy. Katastrofa.
ZAPRZECZENIE
Może za ostro zacząłem. Nie mam nic przeciwko kawie, kawusi. Ba! Lubię od czasu do czasu wypić delikatną słodką filiżankę kawy z mlekiem i cukrem. Rozumiem, tych którzy próbują w ten sposób podnieść swoje ciśnienie, zmusić organizm do rozbudzenia się, piją bo potrzebują kofeiny do rozpoczęcia działania w czasie dnia. Pełen luz. Róbcie sobie co chcecie. Powodzenia.
Ale, o matko jak ja nie znoszę fanbojów kawy. Ci goście to katastrofa.
GNIEW
Na pewno znacie ten typ ludzi którzy chwalą się na Instagramie: „Dzień z kawusią #bestday”, albo „Bez kawy, nie działamy #work #ekspresso #monday”. A na zdjęciu co? #RozpuszczalnaNescafe.
Pochodnym typem są bariści. Do tych nie mam dużych pretensji. To tak jakby winić kata, że wypełnia swój zawód. Uderzam do tych co:
- JESTEM BARISTOM.
- To znaczy, że co? Rozlewasz kawę?
- To znaczy, że co? Rozlewasz kawę?
- Nom. Czasem machnę wzorek kwiatka ze śmietanki.
Świry nie wiedzą czym się różni Flat White od Americano, ale zwyzywają was gdy nie będziecie sami wiedzieli czym się różni Latte od Cappuccino lub nie będzie wam robić różnicy czy będziecie chcieli Arabicę czy Robustę.
Wszyscy powyżsi wrzucają sobie na Facebookowego walla memy z kawą i znajdują korpo-humor zabawnym. Mieszczą się w grupie osób którzy jak dorabiają się potomstwa to wrzucają masowo zdjęcia niemowlaków do Internetu. Najlepiej z podpisem „Nie mów do mnie z rana, bez kawy”. Ogar chłopie/kobieto, masz już pewnie więcej niż 15 lat.
O tych kubkach można napisać też kolejny tekst. Fora programistyczne są zasypywane takimi gadżetami. Że niby programiści przetwarzają kawę na kod. Ja łapię, że język programowania JAVA ma w logo kawę, że to wszystko łączy się z wyspą Jawa. Ale przyznać się kogo to obchodzi, albo kogo to kurwa bawi?
Świry nie wiedzą czym się różni Flat White od Americano, ale zwyzywają was gdy nie będziecie sami wiedzieli czym się różni Latte od Cappuccino lub nie będzie wam robić różnicy czy będziecie chcieli Arabicę czy Robustę.
Wszyscy powyżsi wrzucają sobie na Facebookowego walla memy z kawą i znajdują korpo-humor zabawnym. Mieszczą się w grupie osób którzy jak dorabiają się potomstwa to wrzucają masowo zdjęcia niemowlaków do Internetu. Najlepiej z podpisem „Nie mów do mnie z rana, bez kawy”. Ogar chłopie/kobieto, masz już pewnie więcej niż 15 lat.
O tych kubkach można napisać też kolejny tekst. Fora programistyczne są zasypywane takimi gadżetami. Że niby programiści przetwarzają kawę na kod. Ja łapię, że język programowania JAVA ma w logo kawę, że to wszystko łączy się z wyspą Jawa. Ale przyznać się kogo to obchodzi, albo kogo to kurwa bawi?
NEGOCJACJE
Pijcie kawę. Serio. Mam w poważaniu dyskusję czy to szkodzi zdrowiu czy też podnosi libido. Lubisz, pij – ale czy ogłaszanie się z tym na prawo lewo jest konieczne? Chyba, że to połowa przyjemności picia kawy to gadanie o tym jakbyś dostał objawienia w Fatimie, czy coś mi ucieka?
DEPRESJA
A najgorsza w tym wszystkim jest właśnie ta #RozpuszczalnaNescafe. Rozumiem, że moi bracia i siostry studenci dostęp do ekspresu mają albo tylko w korpo albo w rodzinnym domu i jest to swoisty powód do celebracji, ale dlaczego chwalisz się tym, że pijesz zwykłą sypką? Jak tak można?! Toż to nawet na zdjęciach ładnie nie wygląda.
Całkowicie natomiast usprawiedliwiam chwalenie się piciem Starbucksa, czy tym podobnych sieciówek (#Typowybloger). Nawet ich jednorazowe kubeczki ładnie wyglądają na zdjęciach, a wysoka cena - 20 złotych - poza VAT zawiera usługę „Share on Facebook”.
AKCEPTACJA
Nie jestem z tych oszołomów co tylko "gluten-free-kopi-luwak" albo kawa jest fuj, #TeamHerbata. Każdy pije co lubi i sprawia mu przyjemność, tego się trzymajmy. Sam pewnie chcąc poderwać dziewczynę, zaprosiłbym ją do kawiarni. Jedyny problem jaki mam z kawą to wznoszenie jej na piedestał jakby była ucieleśnieniem dobra jedynego i najwyższego. Na tym piedestale jest już matematyka.
1 komentarze :
same punchery
ReplyPisząc komentarz zachowaj kulturę. Głupie i bezsensowne komentarze oraz hejty będą kasowane.