Albo ambitnie albo wcale! [Wywiad]
Studencki Festiwal Informatyczny to coroczny cykl wykładów i warsztatów poświęcony programowaniu, organizowany przez koła naukowe z UJ, AGH, UEK i PK. W tym roku SFI gości na Akademii Górniczo-Hutniczej. O tej edycji rozmawiamy z rzecznikami prasowymi festiwalu Jadwigą Skubisz i Igorem Strzałką.
Tekst powstał w ramach pracy w BIS AGH.
W czasie organizowania tego festiwalu z czym były największe problemy?
Jadwiga Skubisz: Na chwilę obecną nie było żadnych problemów i mówimy to całkiem szczerze. Ta edycja idzie nam naprawdę płynnie i nic się nie wywala do tej pory. Wszystko idzie po naszej myśli, aż sami jesteśmy pod wielkim wrażeniem... Sami się zastanawiamy jak to w ogóle możliwe. Obecnie przygotowanie festiwalu to pół roku pracy i festiwal sam się pcha. Nie chwalmy jednak dnia przed zachodem słońca.
Każdy festiwal odnosi pewnego rodzaju sukces. Jedni liczą go w obecnych uczestnikach, dla innych miarą będą zaproszeni goście. Jak wy mierzycie powodzenie tegorocznego SFI?
Jadwiga: Ludzie nam się z sali wysypują. W tym roku zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania. Na wykładzie otwarcia ludzie musieli siedzieć na schodach i nie wszyscy się pomieścili. W sam czwartek odwiedziło nas około 2 tysięcy ludzi. To super wynik, a pamiętajmy że przed nami jeszcze półtora dnia.
W tym roku zaprosiliście same branżowe gwiazdy. Phillip Wadler - współtwórca Haskella, Jerzy Grębosz, fizyk i autor najpopularniejszego podręcznika do C++, Thomas Cormen współautor „Wprowadzenie do algorytmów” (pozycja popularnie zwana „Cormenem” od nazwiska pierwszego autora przyp. red.). Jak się ściąga się takie gwiazdy?
Igor Strzałka: Mamy jeszcze Macieja Aniserowicza, autora bloga devstyle.pl. Ponadto jest Paweł Sasko, który pracuje w CD Projekt RED. Pracował przy Wiedźminie drugim, trzecim – projektował w nim wszystkie questy. Dostał nagrodę Złotego Joysticka. Jest się czym chwalić. A jak ich zdobywamy…
Pewnie tajemnica, tak?
Jadwiga: Znaczy - to nie jest tajemnica. Piszemy, zapraszamy, odbijemy się od drzwi, pierwszy, drugi raz, za trzecim się może uda. Bardzo dużo zależy od dostępności prelegentów, bo też wiadomo, że mają swoje projekty, prywatne sprawy. Jeżeli mają czas to przyjeżdżają. Poza tym to już 13 edycja. To dużo robi.
SFI ma już pewną renomę.
Jadwiga: Tak, przez 13 lat pchamy to do przodu, nie poddajemy się i już planujemy kolejne edycje. Wydaje mi się, że to już tak jest, że sama nazwa „Studencki Festiwal Informatyczny” w Polsce dużo ludziom mówi.
A jak już zaczynamy temat 14 edycji. Wiem - ta edycja się jeszcze nie skończyła, ale na pewno myśleliście kogo by tu zaprosić za rok.
Igor: Póki co nie zastanawialiśmy się nad tym, ale możemy zagwarantować, że będzie jeszcze lepiej niż w tym roku.
To znaczy?
Igor: Skoro już udało nam się zaprosić kiedyś Richarda Stallmana (jeden z twórców wolnego oprogramowania przyp. red.), to czemu by nie Billa Gatesa w przyszłym roku (śmiech). Ambitnie stawiamy sobie cele. Może Elon Musk. Nie zaszkodzi spróbować!
Skomentuj:
Pisząc komentarz zachowaj kulturę. Głupie i bezsensowne komentarze oraz hejty będą kasowane.